Franz Moritz

Jego stryjem był prawdopodobnie faktor Moritz, wymieniany wśród zarządzających hutami w Kluczborku i Ozimku (od 1773 roku). Jego zatrudnienie w 1789 roku w Ozimku potwierdza Fechner. Franz Moritz urodził się  w Włodzieninie (Bladen) na Górnym Śląsku. 28 lipca 1798 roku zostaje jako „wychowanek budowlany” zatrudniony w Królewskiej Hucie Malapane w Ozimku. W celu oceny jego umiejętności zostaje skierowany przez Redena do nowopowstałej Huty w Gliwicach. Inspektor Johann Friedrich Wedding i John Baildon wydaja o nim jak najlepszą opinię. Wraca do Ozimka, gdzie między innymi uczy tamtejszych hutników rysunku. Jego umiejętności i doświadczenie sprawiają, że kiedy w roku 1802 Baildon udaje się do Berlina, w celu budowy nowej odlewni, zabiera Moritza ze sobą. Szybko awansuje. Decyzją Wyższego Urzędu Górniczego we Wrocławiu uzyskuje kolejno tytuły: asystenta, nadzorcy, mistrza budownictwa hutniczego, a w końcu wyższego inspektora budowlanego. Często wraca jednak do Ozimka. To Moritzowi zawdzięcza ta osada hutnicza utworzenie w roku 1803 parku rekreacyjnego na wyspie Rhedanza. Osobiście wytycza pierwsze alejki, ustawia ławki, buduje pierwsze pomniki. W roku 1809 wraz z trzema innymi współpracownikami w Królewskiej Hucie Malapane w Ozimku uruchamia produkcję karabinu Neupreußischemusket model 1809, produkowanego potem w Ozimku i Krasiejowie przez wiele lat na potrzeby pruskiej armii.

W roku 1814 na podstawie planów inspektora budowlanego (Bau:Inspektor) Moritza wybudowano piec typu Cupolo. Z powodu niedostatku pomieszczeń zlokalizowano go w magazynie sąsiadującym z pomieszczeniami wysokiego pieca. Identyczny piec Moritz uruchomił wcześniej w Petersburgu. Piece Cupolo w latach następnych zostały zlikwidowane, gdyż efekty ich pracy nie były zadowalające.

Kiedy w 1815 magistrat Wrocławia podejmuje decyzję o odbudowie z żelaza bramy oławskiej i mostu na fosie miejskiej, właśnie Moritowi powierzono przygotowanie projektu i późniejsze jego zrealizowanie. Ostatecznie projekt mostu i bramy przygotowany wspólnie z Schinkelem nigdy nie doczekał się realizacji.

Kiedy  huta w Sayn (koło Koblencji) została 1 lipca 1815 roku przejęta przez państwo pruskie i przygotowywana do produkcji armat i amunicji, Moritz jako doświadczony budowniczy i hutnik zostaje wysłany ze Śląska. Przybył na miejsce w grudniu 1815 roku. Jako hutniczy nadinspektor budowlany (Ober-Hütten-Bau-Inspector) do jesieni 1818 kierował rozbudową i adaptacją zakładu.  W czasie swojej kilkuletniej pracy w Sayn Moritz nadzorował rozbudowę hali odlewniczej, wybudował magazyn form glinianych, budował nowy kanał hutniczy i wyposażył odlewnię tyglową. Wspólnie z kapitanem von Huene zaprojektował i wybudował wyciąg szynowy od brzegów Renu do twierdzy Ehrenbreitstein. Elementy tego wyciągu, wyprodukowane w Hucie w Sayn, wraz z wyrobami odlewni armat przedstawiono na noworocznej plakiecie z 1818 roku. Na innej pakiecie z 1821 roku przedstawiono kierowaną przez Moritza rozbudowę zakładu. Jesienią 1818 roku kierowanie zakładem przejął Carl Ludwig Althans (1788-1864). W tym samym roku Moritz odszedł z Huty w Sayn w związku z powołaniem z powrotem na Śląsk do Katowic, gdzie uczestniczył w budowie huty w Załężu.

Moritz ożenił się 18 listopada 1805 roku w Ozimku (in Malapane) z

Joanną (Johana) Karoliną König. Pierwsza córka Adelajda urodziła się także w Ozimku około 1808 roku. Około roku 1819 Fritz Moritz z rodziną pojawił się w Kielcach. Potwierdza to wpisanie do akt urzędowych tego miasta faktu urodzenia w tym właśnie roku syna Franciszka Rudolfa Ferdynanda. Także kolejne córki: Joanna w roku 1823 i Adalberta Barbara Karolina w roku 1824, urodziły się w Kielcach. Jak wynika z zapisu w kilku aktach Franz Moritz zamieszkiwał w Kielcach, w domu przy rynku pod numerem 5 i pełnił zaszczytną funkcję Głównego Radcy Hutniczego i Budowlanego przy Dyrekcji Górniczej Królestwa Polskiego w Kielcach w czasach, kiedy kierował nią Staszic.

Po przejęciu dóbr biskupów przez państwo, w latach 1815–1820, z inicjatywy Stanisława Staszica, w Białogonie nieopodal Kielc przystąpiono do modernizacji i rozbudowy istniejącej od kilkuset lat w tym miejscu huty miedzi, ołowiu i srebra. Wyremontowano stare budynki i wzniesiono nowe, a całość nazwano hutą „Aleksandra”. Pracami kierował właśnie Franciszek Moritz, radca górniczy z Kielc. W centrum znajdował się główny budynek huty, podzielony na 3 części: pośrodku znajdowała się huta srebra, a po bokach huty miedzi i ołowiu. Po bokach budynku głównego ustawiono równolegle do siebie budynki walcowni, dzięki czemu pośrodku powstał mały dziedziniec otwarty na osiedle. W zakładzie pracowało 15 pieców oraz mosiądzarnia, walcownia blachy, kotlarnia i hamernia (kuźnia). Napęd wszystkich urządzeń zapewniały 4 koła wodne, które wprawiały w ruch 24 miechy, 6 stąporów kruszących rudę, 3 walcarki i 5 młotów. W 1823 roku pracowało tu 158 osób, a zakład służył również jako warsztat szkolny dla studentów kieleckiej Szkoły Akademiczno-Górniczej. W hucie produkowano blachy kute, wyroby ogólnego użytku i odlewy artystyczne. Wraz z hutą powstało osiedle robotnicze składające się z 30 domów dwu i czterorodzinnych, szkoły i hotelu. W kompozycji osiedla wzorowano się na tzw. „Róży Wersalskiej”, a końcowy układ stanowi 5 promieniście wychodzących spod bramy zakładu ulic.

Franciszek (Franz) Moritz zmarł w wieku 49 lat, 23 marca 1825 roku w swoim domu w Kielcach pod numerem 5. Córka Adelajda Eleonora jeszcze w tym samym roku wyszła za mąż za Henryka Kadena (Johann Carl Heinrich Kaden), wybitnego hutnika, metalurga i mineraloga.

JTJ